Czarodziej
<przyszedł do parku>
<pochodził chwilę uliczkami po czym usiadł na ławce obok jeziorka patrząc się na taflę wody>
Offline
Czarodziej
<przyszła do parku i zobaczyła chłopaka siedzącego na ławce>
<podeszła nieśmiało, ze spuszczoną głową i dosiadła się obok niego>
- Hej! - zaczęła rozmowę - Jaki ładny dziś dzień
Offline
Czarodziej
<spojrzał na dziewczynę i uśmiechnął się do niej>
Hej, trochę zimno, ale naprawdę ładny, a przy okazji jestem Kevin
Offline
Czarodziej
-Ja jestem Luna - odpowiedziała z uśmiechem
-Bardzo lubię zimę, a Ty?
Offline
Czarodziej
<pokręcił przecząco głową>
Nie ja raczej wole te ciepłe dni <uśmiechnął się>
Więc Luno, jesteś tu nowa?
Offline
Czarodziej
-Tak-potwierdziła
-A Ty?
Offline
Czarodziej
<uśmiechnął się> Też i oprócz ciebie to nie znam tu nikogo.... Wiesz może pójdziemy do jakiegoś baru, bo już robi mi się zimno
Offline
Czarodziej
- No w sumie racja - odwzajemniła uśmiech - możemy się gdzieś przejść. To gdzie idziemy ?
Offline
Czarodziej
Hmm... <pomyślał chwilę> Może do trzech mioteł?
Offline
Czarodziej
- W takim razie chodźmy :>
Offline
Czarodziej
<wstali z ławki, wyszli z parku i poszli do trzech mioteł>
Offline
Czarodziej
<wchodzi do parku, kilka razy potykając się o własne nogi. Siada na ławce>
Offline
Czarodziej
<na miotle przelatuję nad parkiem, widzi jakąś znajomą osobę i powiedział do siebie> To nie możliwe <uśmiechnął się>
<zleciał na dół i zeskoczył z miotły przed dziewczyną> Tonk, to ty!! <ucieszył się>
Offline
Czarodziej
<macha mu ręką>
Cześć! Dawno się nie widzieliśmy! <potem spojrzała na jego miotłę i zaniemówiła> Masz Błyskawicę! Na gacie Merlina! Ale miotła! A ja dalej latam na Komecie 2600! A co tam ....
Offline